Tajemnica samopoznania

   Tak się składa, że dla każdego człowieka przynajmniej jedna osoba na świecie nie powinna stanowić żadnej tajemnicy: on sam. Zna ją bowiem od urodzenia, tak gdzieś od czwartego roku życia czuje jej odrębność od innych, pojmuje, że ja to JA.
   W rzeczywistości jest jednak inaczej – człowiek sam dla siebie stanowi największą zagadkę. Nie wie, skąd na Ziemi wzięła się ludzkość, dlaczego jest tyle ras oraz różnych języków, kto wymyślił granice, wojny i cierpienie?  Nie pojmuje też, dlaczego wobec siebie jest często taki destrukcyjny. Dlaczego podejmuje nierzadko beznadziejne, bo opłakane w skutkach decyzje, po co zamartwia się głupstwami, dlaczego tak bardzo przejmuje się opiniami innych, szczególnie, gdy dotyczą jego osoby, skąd w nim tyle bezrozumnej zawiści i agresji? W sumie, dlaczego nie jest tym, za kogo się chce uważać i często musi zakładać maskę, by ukryć pod pokładami rozmaitych pozorów i przekonań, że jest kimś innym, zwykle istotą słabą, oprogramowaną, zakompleksioną i niepewną siebie?
   Intelektualiści uważają się zwykle za istoty rozumne, racjonalne, zrównoważone emocjonalnie, a pewne drobne usterki osobowości tłumaczą faktem, że przecież nikt nie jest doskonały. Mają skłonność do zawyżania własnych przymiotów (przy zaniżaniu walorów innych osób) znacznie częściej niż do okazywania skromności oraz dystansu względem samego siebie, czyli pogodzenia się z faktem, że nie da się być zawsze perfekcyjnym partnerem, rodzicem, pracownikiem, szefem czy przyjacielem.
   Cywilizacja zbudowała system, który przejęty przez siły wrogie człowiekowi (zło), wprowadził specyficzną moralność, jaka przez komercję i popkulturę wszechobecną w środkach masowego przekazu wmawia ludziom, że jednak da się być perfekcyjnym, najlepszym, najładniejszym, najpopularniejszym... Wystarczy tylko zainwestować w wygląd, w kompetencje, w kondycję fizyczną... Kupić sobie modne ciuchy, zaaplikować suplementy diety, odżywki, liftingi, coachingi... czyli stworzyć odpowiedni wizerunek siebie – niepolegające na prawdzie sztuczne JA, które wystawione na widok publiczny, czy to na Facebooku, Instagramie dla tzw. przyjaciół, lub w CV dla pracodawcy, czy wykreowane poprzez udział w telewizyjnych programach typu Idol, Mam Talent, staje się strategią mającą zmylić innych.
   Skutek jest taki, że współczesny człowiek gubi się w tym i zaczyna popadać w psychiczne doły, stres oraz poczucie winy, gdyż temu wystawionemu na sprzedaż wielkiemu, iluzorycznemu JA nie jest w stanie sprostać. Jedni popadają w samouwielbienie, inni w chory perfekcjonizm, jeszcze inni w poczucie winy, kończące się głęboką depresją – wszystkie te przypadłości wynikają z wadliwego przetwarzania energii (myśli i emocji), którego powodem jest brak pokochania i wybaczenia sobie oraz innym. Aby zrozumieć o co chodzi z tym pokochaniem i wybaczeniem warto zapoznać się dokładnie z materiałami umieszczonymi na tej stronie, bo nie ma ciekawszej i ważniejszej rzeczy niż poznanie, kim dokładnie jest ten ktoś, kogo każdy nazywa wieloznacznym zaimkiem JA.

                                                                                                                                                                                                Opracował Tadeusz

Wszystkie prawa zastrzeżone.Strona wykonana przez Strony WWW - doneta.pl